Często zdarza Ci się chorować? Czekają Cię egzaminy, a nie możesz się skupić? Masz dość leżenia w łóżku i marnowania czasu, świetnej pogody? Czasem wystarczy niewielka zmiana w żywieniu, która nie tylko pomaga poprawić odporność, ale także – w przypadku choroby – szybciej się z nią uporać ?
Miód
Często dodaję go do herbaty czy kawy zamiast cukru. Zawiera inhibinę, czyli naturalny antybiotyk, a tym samym pomaga zwalczyć nam wszelkie infekcje i niszczyć drobnoustroje. Jego zalet jest znacznie więcej – działa przeciwgorączkowo i wykrztuśnie. Ostatnio moja mama odkryła pierzgę pszczelą – jest nieco droższa niż miód, ale także korzystniejsza dla organizmu. Wspomaga leczenie farmaceutykami, wzmacnia system nerwowy (a także kreatywne myślenie), pomaga w okresie wzmożonego wysiłku umysłowego. Polecana jest w okresie jesienno-zimowym ze względu na swoje działanie bakteriobójcze. Koniecznie do wypróbowania!
Produkty mleczne zawierające probiotyki
Regularne spożywanie jogurtów, maślanek czy innych produktów zawierających tzw. „dobre bakterie” pomaga zachować odporność i zwalczać infekcje przed ich wystąpieniem. Bakterie tworzą barierę ochronną w układzie pokarmowym, uniemożliwiając drobnoustrojom przenikanie do organizmu, mobilizują komórki obronne do pracy, zwiększają ilość przeciwciał, które walczą z wirusami. Jogurty możemy jeść z owsianką, suszonymi lub świeżymi owocami. Ja często z jogurtów robię placki, które jem na śniadanie – wystarczy zblendować 1/3 szklanki mleka, jedno jajko z 200 g jogurtu naturalnego i odrobiną mąki kukurydzianej (powstała masa powinna mieć konsystencję ciasta naleśnikowego). Placuszki smażymy na oleju kokosowym. Możemy je jeść z ulubionymi owocami, masłem orzechowym czy serkiem wiejskim.
Orzechy i ziarna
Orzechy – szczególnie brazylijskie, są doskonałym źródłem selenu. Co ciekawe, wystarczy 1 orzech brazylijski dziennie, by zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na selen. Pestki dyni, ziarna słonecznika można dodawać do kanapek, sałatek czy owsianek. Orzechy są też świetną przekąską podczas nauki czy pracy.
Produkty bogate w witaminę C
Ja jestem fanką wszelkich cytrusów – pomarańczy, grejpfrutów czy mandarynek 
(szczególnie tych ostatnich). Jeżeli nie przepadacie za tymi owocami, warto dodawać choćby cytrynę do herbaty. Bogate w witaminę C są także czarna porzeczka, pomidory, kapusty, papryki (szczególnie czerwona), szpinak czy ziemniaki. Warto zadbać o dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę, bo pomaga nie tylko zwalczać infekcje, ale także bierze udział w przyswajaniu żelaza i umożliwia prawidłowe działanie wielu enzymów.
Witaminę C znajdziecie także w DrWitt Active Drink Odporność, który miałam ostatnio okazję
przetestować. Jest o smaku pomarańczy i grejpfruta, czyli dla mnie – idealnie. To świetny wybór jeśli czujecie się zmęczeni w pracy bądź na zajęciach. Jedna puszka to 100% dziennej referencyjnej wartości spożycia witaminy C. Dzięki temu, wspomagamy odporność, zmniejszamy uczucie zmęczenia i znużenia.
A teraz pole do popisu dla Was – jakie są Wasze sposoby na odporność?
Zdradź swój przepis na zdrowie przez cały rok! ?
Wygrywają aż dwie osoby, których odpowiedzi będą najciekawsze, najbardziej kreatywne, zabawne lub wzruszające!
– odpowiedzi zamieszczajcie w komentarzach pod notką,
– nie można kopiować zamieszczonych przez inną osobę odpowiedzi,
– można wygrać jedynie na jednym blogu,
– na napisanie odpowiedzi macie czas do 21.02 do 23:59
Ze zwycięzcami skontaktuję się mailowo, dlatego śledźcie wyniki ?
Do wygrania:
Nagrodą w konkursie jest do wyboru jedna z poniższych pozycji:
- E-book: Jadwiga Górnicka „Wzmacnianie organizmu”
- E-book: Paulina Mechło, Jolanta Grzelka „Trening intelektu. Wyćwicz pamięć, koncentrację i kreatywność w 31 dni”
- Audiobook: Stephen R. Covey „7 nawyków skutecznego działania”
Pełny regulamin konkursu dostępny TUTAJ
Ja na odporność zażywam profilaktycznie witaminę C, taką najzwyklejszą bo po co kombinować 😉 Do tego tran i dużo spacerów, teraz mam możliwość bo mam małego synka, a świeże powietrze jest bardzo ważne, zwłaszcza w mroźne dni, bardzo dobrze wpływa na układ oddechowy 😉 Staram się też jeść dużo owoców, jeśli jest na nie sezon tzn. latem truskawki i maliny, jesienią jabłka i gruszki, a zimą cytrusy 🙂 A jeśli czuję, że już coś mnie „nabiera” niezastąpiony jest ogromny kubek gorącej herbaty z miodem i cytryną.
Cześć super wpis 🙂 ja osobiście, jak się niewyraźnie czuje staram się nie wychodzić z domu i leczę się ciepłym mlekiem z miodem plus czosnek 🙂 może nie jest to bardzo smaczne, ale pomaga !!